Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi mich z miejscowości Łąka k. Pszczyny. Od 2008 roku mam przejechane 49604.99 kilometrów w tym 7525.70 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 26.47 km/h
Więcej o mnie.


button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.plbutton stats bikestats.plbutton stats bikestats.pl

Moje rekordy


Najwięcej w 24h: 200,05km w 6h:42min
Najlepsza średnia:35,87 km/h na trasie 42.44km
Największa prędkość: 78,08 km/h
Najdłuższy czas jazdy/dzień: 7h:02min

Losowe zdjęcia

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy mich.bikestats.pl

Archiwum bloga

Free counters!
Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2013

Dystans całkowity:502.56 km (w terenie 119.00 km; 23.68%)
Czas w ruchu:22:38
Średnia prędkość:22.20 km/h
Maksymalna prędkość:55.39 km/h
Liczba aktywności:13
Średnio na aktywność:38.66 km i 1h 44m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
31.76 km 24.00 km teren
01:52 h 17.01 km/h:
Maks. pr.:31.09 km/h
Temperatura:0.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kross A4

I znowu biało...

Czwartek, 7 lutego 2013 · dodano: 07.02.2013 | Komentarze 0 |

Polnymi i leśnymi drogami do Pszczyny, później do Goczałkowic, krótka pętla na wał na zaporze i z powrotem do domu.

Od rana mocno padało, jechało się już ciężko, a momentami bardzo ciężko. Pierwszy raz tej zimy trafiłem na nieodgarnięty wał na zaporze, także nawet tam trzeba było się przedzierać przez śnieg.

Na drogach było beznadziejnie, mokro i dużo błota, a ja oczywiście bez błotnika tylnego, w świeżo wypranej kurtce. Dodatkowo, że nie było mrozu, to śnieg był mokry i mocno się kleił. Jak kawałek szedłem obok roweru, to tak się bloki z spd zapchały, że był duży problem, żeby się wpiąć.






Dane wyjazdu:
42.89 km 0.00 km teren
01:37 h 26.53 km/h:
Maks. pr.:48.87 km/h
Temperatura:5.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kross A4

Dookoła zapory Goczałkowickiej

Wtorek, 5 lutego 2013 · dodano: 05.02.2013 | Komentarze 0 |

Długo zastanawiałem się czy jechać, niebo było mocno zachmurzone i jak miałem się już zbierać to zaczęło padać. Na szczęście przestało po kilku minutach i wyjechałem. Tym razem już z błotnikami, które reanimowałem za pomocą kleju i zipków.

Niestety wyczyszczenie i nasmarowanie łańcucha nic nie pomogło na strzelanie i skrzypienie napędu. Będę musiał zajrzeć do supportu i aż się boję co tam będzie...
Po 15 minutach jazdy strzelanie ustało, ale za to po po 15km strzelił tylny błotnik. Dzięki zipce jakoś się trzymał i nie musiałem tak jak ostatnio trzymać go przez resztę drogi w ręce.

Po 20km zaczęło lekko kropić i tak było przez kilka km. Przez całą drogę wiał dość silny wiatr i pomimo, że średnia wyszła podobna do tej co ostatnio, to zmęczyłem się o wiele bardziej.

Kategoria 0-50km, Kross A4


Dane wyjazdu:
31.07 km 18.00 km teren
01:41 h 18.46 km/h:
Maks. pr.:36.28 km/h
Temperatura:0.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kross A4

Przejażdżka

Niedziela, 3 lutego 2013 · dodano: 03.02.2013 | Komentarze 0 |

Miałem zacząć od lutego treningi, ale coś ciemno to widzę. Przydałby się trenażer, wtedy nie było by wymówki, że brzydka pogoda, że nie mam błotników, że zimno itd. Dzisiaj dałem się nabrać pogodzie, rano trochę popadało i myślałem, że będzie fajnie jechało po świeżym śniegu, tak jak ok. miesiąc temu.

Niestety śnieg na mokrych polnych drogach szybko stopniał, a nawet jak był to pod nim było bagno, przez co jechało się bardzo ciężko. Na asfaltach było jeszcze gorzej, albo bardzo ślisko, albo bardzo mokro. Przydały by się dzisiaj błotniki...

W lasach był jeszcze stary wydeptany śnieg pod świeżym, a że miałem trochę za bardzo nabite opony to wytrzęsło mnie bardziej niż na zjeździe z Równicy po bruku na szosówce.
Kategoria 0-50km, Kross A4