Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi mich z miejscowości Łąka k. Pszczyny. Od 2008 roku mam przejechane 49604.99 kilometrów w tym 7525.70 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 26.47 km/h
Więcej o mnie.


button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.plbutton stats bikestats.plbutton stats bikestats.pl

Moje rekordy


Najwięcej w 24h: 200,05km w 6h:42min
Najlepsza średnia:35,87 km/h na trasie 42.44km
Największa prędkość: 78,08 km/h
Najdłuższy czas jazdy/dzień: 7h:02min

Losowe zdjęcia

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy mich.bikestats.pl

Archiwum bloga

Free counters!
Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2013

Dystans całkowity:516.10 km (w terenie 125.00 km; 24.22%)
Czas w ruchu:20:35
Średnia prędkość:25.07 km/h
Maksymalna prędkość:60.46 km/h
Liczba aktywności:12
Średnio na aktywność:43.01 km i 1h 42m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
23.85 km 10.00 km teren
01:02 h 23.08 km/h:
Maks. pr.:34.16 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kross A4

Do Pszczyny i z powrotem

Piątek, 30 sierpnia 2013 · dodano: 03.09.2013 | Komentarze 0 |

Do sklepu po części, a przy okazji miałem zamiar trochę pokręcić po okolicy. Jednak nic z tego nie wyszło bo jakiś słaby byłem i źle mi się jechało, więc wróciłem zaraz do domu.
Kategoria 0-50km, Kross A4


Dane wyjazdu:
42.26 km 0.00 km teren
01:15 h 33.81 km/h:
Maks. pr.:60.46 km/h
Temperatura:17.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Trek 1.5

Dookoła zapory goczałkowickiej

Wtorek, 27 sierpnia 2013 · dodano: 28.08.2013 | Komentarze 0 |

Trasa dokładnie jak na mapce i wyjątkowo w tym samym kierunku co na mapce z powodu wiatru od wchodu. Do Strumienia zajechałem ze średnią 39 km/h, potem było już oczywiście dużo gorzej.

Dawno nie jechałem tą trasą i zdziwiłem się jak trafiłem na spory kawałek nowego asfaltu przed Zabrzegiem. Część już gotowa, ale drugą część jeszcze robią i również spory kawałek musiałem jechać po sfrezowanym starym asfalcie. Na razie nie będę tam jeździł, poczekam aż skończą całość. Niestety przez Zabrzeg dalej masakra, wszystko rozkopane i nie zanosi się, żeby szybko mieli tam skończyć.

Po tej trasie przekroczyłem 17 000 km na Treku, napęd działa co raz gorzej, ale dopóki nic się nie rozsypie to nie będę go zmieniać, zresztą bardziej teraz opłacało by się kupić nowy rower niż to wszystko wymieniać.


Dane wyjazdu:
95.13 km 0.00 km teren
03:23 h 28.12 km/h:
Maks. pr.:38.21 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kross A4

Wisła

Sobota, 24 sierpnia 2013 · dodano: 26.08.2013 | Komentarze 0 |

Trasa taka jak zwykle, asfaltem do Ustronia, potem WTR. Pogoda ładna. W tamtą stronę z trochę z wiatrem, więc jechało się w miarę dobrze. W drugą stronę było gorzej, ale najgorzej było jakieś 10km przed końcem. Centralnie pod wiatr i nie potrafiłem jechać szybciej niż 24 km/h. Ostatecznie średnia wyszła taka jak w maju, więc żadnego postępu...
Kategoria 50-100km, Kross A4


Dane wyjazdu:
41.94 km 0.00 km teren
01:13 h 34.47 km/h:
Maks. pr.:55.23 km/h
Temperatura:19.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Trek 1.5

Dookoła zapory goczałkowickiej

Środa, 21 sierpnia 2013 · dodano: 22.08.2013 | Komentarze 0 |

Trasa standardowa, pogoda idealna do jazdy, odpowiednia temperatura i prawie bez wiatru. Próbowałem pojechać szybko i znowu porażka...

Na początku kilka razy musiałem się zatrzymywać i poprawiać licznik, bo co chwilę przestawać działać.

Później w Chybiu trochę wybił mnie z rytmu zamknięty przejazd kolejowy, ale po kilku minutach jazdy znowu wróciłem do prędkości 35-37 km/h.

W Strumieniu miałem jeszcze całkiem dobrą średnią, bo 34,45 i myślałem, że bez problemu pojadę dalej takim samym tempem i może uda się w końcu wyciągnąć 35 km/h.

Niestety jakieś 10km przed końcem kolejny raz poczułem jakbym jechał na zaciśniętych hamulcach. Nagle prędkość spadła do 34 i nie potrafiłem już jechać szybciej. Nie mam pojęcia o co chodzi, w zeszłym roku jeździłem mniej, a średnią 35 przekroczyłem już w lipcu.


Dane wyjazdu:
44.38 km 25.00 km teren
01:43 h 25.85 km/h:
Maks. pr.:42.97 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kross A4

Przejażdżka po okolicy

Poniedziałek, 19 sierpnia 2013 · dodano: 22.08.2013 | Komentarze 0 |

Kolejne podejście do przetestowania roweru. Łańcuch musiałem skrócić o dwa ogniwa, ale wydaje mi się, że jeszcze jest go dość. Przednia manetka blokuję się przy zrzucaniu w dół małą dźwignią do przodu, na szczęście dźwignia działa dobrze w drugim kierunku. Tylna przerzutka robi co chce, nie mam pojęcia już co jeszcze mogę z nią zrobić. Nie będę po jednym maratonie pancerzy zmieniać, tym bardziej, że nie wiadomo czy by to coś pomogło.

Trasa taka jak zwykle, czyli po okolicznych polnych i leśnych drogach do parku do Pszczyny, później na wał w Goczałkowicach i do domu. Bardzo ciepło, a na polnych drogach strasznie pyliło. Łańcuch świeżo wyczyszczony już jest cały czarny.
Kategoria 0-50km, Kross A4


Dane wyjazdu:
42.48 km 0.00 km teren
01:19 h 32.26 km/h:
Maks. pr.:55.23 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Trek 1.5

Dookoła zapory goczałkowickiej

Sobota, 17 sierpnia 2013 · dodano: 18.08.2013 | Komentarze 0 |

Spokojna przejażdżka tą trasą co zwykle. Nareszcie żniwa się skończyły, więc jak będzie nadająca się pogoda to może coś więcej pojeżdżę. Przynajmniej o ile rower mi się nie rozsypie, bo napęd wydaje coraz dziwniejsze odgłosy podczas jazdy.
Kategoria 0-50km, Trek


Dane wyjazdu:
26.30 km 16.00 km teren
01:02 h 25.45 km/h:
Maks. pr.:37.24 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kross A4

Przejażdżka po okolicy

Czwartek, 15 sierpnia 2013 · dodano: 15.08.2013 | Komentarze 0 |

Dłuższa przerwa w jeździe, spowodowana brakiem czasu, chęci i pogody. Dzisiaj miałem zamiar trochę nadrobić i przy okazji przetestować rower po maratonie.

Niestety test nie wyszedł za dobrze, przerzutki nie chcą się słuchać, klocki w hamulcach się już praktycznie skończyły, a po 26km na lekkim podjeździe strzelił łańcuch... Nie miałem żadnych narzędzi ze sobą, więc trochę sobie pospacerowałem.
Kategoria 0-50km, Kross A4


Dane wyjazdu:
52.35 km 40.00 km teren
04:21 h 12.03 km/h:
Maks. pr.:56.16 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kross A4

Maraton MTB - Korbielów 2013

Sobota, 10 sierpnia 2013 · dodano: 11.08.2013 | Komentarze 1 |

Oczywiście pogoda jak zwykle na maraton - zimno i mokro. Był to mój pierwszy start w Korbielowie i mogę od razu stwierdzić, że trasa za bardzo mi się nie podobała. Zdecydowanie za dużo odcinków dla mnie nie przejezdnych, a szczególnie dobijająca końcówka.

Od początku jechałem spokojnie, żeby oszczędzać siły. Na pierwszym asfaltowym podjeździe wyprzedziła mnie ogromna ilość osób, nie wiem gdzie im się tak spieszyło, choćby meta była na końcu tego podjazdu.

W zasadzie bez większych problemów jechałem do ok. 30km gdzie był bardzo szybki zjazd po szerokiej dobrze ubitej szutrowej drodze, gdzie co kawałek były w poprzek drewniane belki. Gdzieś w połowie tego zjazdu poczułem mocne uderzenia z tyłu podczas przejeżdżania przez te belki - kapeć z tyłu.

No to kolejny raz czekało mnie zmienianie dętki w błocie. Podszedłem jak najbliżej krawędzi drogi i na spokojnie wziąłem się do roboty. Podczas zmieniania dętki mogłem tylko popatrzeć jak migali mi przed oczami kolejni zawodnicy i posłuchać warczących opon przy prędkościach grubo powyżej 50km/h.

Wymiana zajęła mi podobnie jak ostatnio koło kilkunastu minut i mogłem jechać dalej. Znowu miałem ten sam problem co w Piwnicznej, tzn. po ostygnięciu przy temp. ok. 10 stopni miałem przed sobą długi i bardzo szybki zjazd. Z powrotem rozgrzać mogłem się dopiero na podjeździe, a do niego jeszcze kawałek miałem.

Jakoś dojechałem do drugiego bufetu, ale coś mi nie pasowało, bo na liczniku miałem 39km, a bufet miał być na 36km. Później już było coraz gorzej, parę kilometrów po bufecie bardzo osłabłem. Na podjazdach wlokłem się na najwolniejszym przełożeniu i sporo osób mnie wyprzedzało.

Po chwili zaczęły się jeszcze bardziej strome podjazdy i nie było już szans, żebym tam podjechał. Zszedłem więc z roweru, ale i tak z dużymi problemami tam podchodziłem. Nie patrzyłem już nawet na licznik, bo według niego już dawno powinien być ostatni zjazd do mety.

No i w końcu zaczął się zjazd, początkowo szybki i łatwy, później kawałek wąską ścieżką, ale jakoś jeszcze dawałem radę. Potem był przejazd na inną ścieżkę i tam już było przewalone. Pełno głazów, dużych kamieni i stromo w dół. Większość jakoś zjechałem, bo nie miałem wyjścia. Zatrzymać się tam nie było jak. Pod koniec tego zjazdu trochę się zahaczyłem o jeden głaz i resztę już zszedłem.

Później jeszcze pamiętam fajny zjazd po trawie, ale jechałem tam wolno i ostrożnie, bo nie chciałem zaliczyć gleby na sam koniec maratonu. Na koniec jeszcze kawałeczek podjazdu asfaltem, gdzie wyprzedziłem parę osób i w końcu meta.

Dojechałem 67/187 Open i 24/44 M2. Czas na mecie 04:33:44.5, a strata do pierwszego 01:26:45.

Trochę szkoda tego kapcia, bo minimalnie wyleciałem z 3 sektoru, ale najprawdopodobniej nie będzie to miało żadnego znaczenia, bo raczej już się na żaden maraton w tym roku nie wybiorę.

Rower oczywiście do kapitalnego remontu, klocki i przód i tył nadają się tylko do wymiany. Łożyska w suporcie również, reszcie powinno wystarczyć przeczyszczenie i nasmarowanie.

Dane wyjazdu:
15.66 km 14.00 km teren
00:35 h 26.85 km/h:
Maks. pr.:40.22 km/h
Temperatura:29.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kross A4

Przejażdżka po okolicy

Piątek, 9 sierpnia 2013 · dodano: 09.08.2013 | Komentarze 0 |

Ostatnie testy przed maratonem. Nadal gorąco, jak wyjeżdżałem to mocno się zachmurzyło i zaczęło grzmieć. Także zamiast spokojnej przejażdżki jechałem szybko, żeby zdążyć przed burzą. Udało się, jak wracałem to zaczynało coraz bardziej kropić, ale burza przyszła jeszcze jakieś pół godziny później.

Rower działał w miarę dobrze, przerzutki nie są idealnie wyregulowane, ale jak będzie jutro błoto to nie ma to żadnego znaczenia. Zmieniłem opony na MK i jakoś dziwnie mi się jechało. Przy każdym szybciej pokonywanym zakręcie na szutrze przód wpadał w poślizg i ogólnie rower zachowywał się jakoś dziko przy skręcaniu.

Niestety po raz trzeci pod rząd szykuje się mokry maraton. Jeżeli sprzęt będzie wyglądał tak jak po Piwnicznej, to na 80% będzie to mój ostatni w tym sezonie.
Kategoria 0-50km, Kross A4


Dane wyjazdu:
42.25 km 0.00 km teren
01:13 h 34.73 km/h:
Maks. pr.:55.23 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Trek 1.5

Dookoła zapory goczałkowickiej

Czwartek, 8 sierpnia 2013 · dodano: 09.08.2013 | Komentarze 0 |

Nie bardzo chciało mi się jechać, ale dawno nie jeździłem, bo żniwa są i nie ma czasu, a przydało by się coś przed maratonem pokręcić. Wyjechałem trochę za późno, liczyłem na to, że będzie chłodniej. Niestety cały czas było gorąco, a z moim szczęściem trafiłem na zamknięty przejazd w Chybiu i czerwone światło w Strumieniu.

Przez to wszystko ostatnie kilometry jechałem już po ciemku i nie jechało się za dobrze bo nie miałem lampki z przodu, tylko odblaski. Jak przyjechałem do domu to ciągle było 28 stopni. Średnia wyszła nawet niezła, szczególnie, że byłem już mocno zmęczony przed jazdą.