Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi mich z miejscowości Łąka k. Pszczyny. Od 2008 roku mam przejechane 49604.99 kilometrów w tym 7525.70 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 26.47 km/h
Więcej o mnie.


button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.plbutton stats bikestats.plbutton stats bikestats.pl

Moje rekordy


Najwięcej w 24h: 200,05km w 6h:42min
Najlepsza średnia:35,87 km/h na trasie 42.44km
Największa prędkość: 78,08 km/h
Najdłuższy czas jazdy/dzień: 7h:02min

Losowe zdjęcia

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy mich.bikestats.pl

Archiwum bloga

Free counters!
Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2009

Dystans całkowity:866.74 km (w terenie 154.00 km; 17.77%)
Czas w ruchu:33:51
Średnia prędkość:25.61 km/h
Maksymalna prędkość:65.62 km/h
Liczba aktywności:18
Średnio na aktywność:48.15 km i 1h 52m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
67.21 km 55.00 km teren
03:25 h 19.67 km/h:
Maks. pr.:47.85 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kross A4

Powerade MTB Maraton 2009 - Kraków

Niedziela, 30 sierpnia 2009 · dodano: 30.08.2009 | Komentarze 0 |

Tym razem trochę bardziej udany start niż poprzedni, ale i tak nie obyło się bez awarii. Na początku jechałem całkiem dobrym tempem i miałem pewnie nie najgorsze miejsce, aż do ok.45km gdzie zacząłem powoli tracić siły i coraz więcej osób mnie wyprzedzało. Chyba będę musiał popracować trochę więcej nad wytrzymałością. W okolicach 60km nastąpił u mnie całkowity brak mocy, wlokłem się, a niektóre podjazdy podchodziłem z buta, bo nie miałem już siły jechać. Jakoś chyba na 62km stało się to co w Ustroniu, wciągnęło mi łańcuch i się zablokował, chwilę stałem w miejscu i próbowałem szarpać, ale nie chciał puścić. Kawałek przespacerowałem się z rowerem, nie bardzo wiedziałem co zrobić, w końcu kopnąłem w pedał do tyłu i puściło, nawet łańcuch się nie rozerwał. Jednak był już na tyle uszkodzony, że przerzutki ciągle przeskakiwały same. Jakoś udało mi się dojechać do mety i obyło się tym razem bez żadnych skurczy. Ogólnie trasa super i pogoda idealna. Po za tą awarią przez całą drogę szwankowały mi przerzutki i miałem problem z bidonem, nie umiałem go ani wyciągnąć ani wsadzić. Na początku piłem tylko jak były dłuższe odcinki po asfalcie gdzie miałem czas szarpać się z tym bidonem. Później jak rower był już cały zabłocony bidon mogłem wyciągnąć tylko jak się zatrzymałem.

Wynik: 181/813 OPEN i 78/269 w M2, strata 00:47:05.

Chociaż przez tą awarię straciłem ok 20-30 miejsc to myślę, że i tak nie ma co narzekać. A i jak jechałem kawałek do domu to łańcuch się rozerwał. Całe szczęście, że wytrzymał do mety.

Dane wyjazdu:
8.81 km 0.00 km teren
00:18 h 29.37 km/h:
Maks. pr.:49.68 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kross A4

Ostatnie testy....

Sobota, 29 sierpnia 2009 · dodano: 29.08.2009 | Komentarze 0 |

...przed maratonem w Krakowie. Po asfalcie i w deszczu, oby jutro była tam lepsza pogoda. Jak na razie nic nie strzeliło, łańcuch jest ten sam co w Ustroniu, mam nadzieję, że wytrzyma i nic innego też nie nawali.
Kategoria 0-50km, Kross A4


Dane wyjazdu:
15.52 km 0.00 km teren
00:33 h 28.22 km/h:
Maks. pr.:46.87 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Spokojna przejażdżka

Piątek, 28 sierpnia 2009 · dodano: 29.08.2009 | Komentarze 0 |

Do Goczałkowic i z powrotem, tempo spacerowe, nie ma co się męczyć przed niedzielą.
Kategoria 0-50km, Kellys


Dane wyjazdu:
43.51 km 0.00 km teren
01:22 h 31.84 km/h:
Maks. pr.:58.71 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Dookoła zapory

Środa, 26 sierpnia 2009 · dodano: 26.08.2009 | Komentarze 0 |

Trasa ta co zawsze, jechało się nawet dobrze, po za tym, że od połowy zaczęło mnie boleć kolano.
Kategoria Kellys, 0-50km


Dane wyjazdu:
62.23 km 0.00 km teren
02:08 h 29.17 km/h:
Maks. pr.:65.62 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Dookoła zapory przez Roztropice

Poniedziałek, 24 sierpnia 2009 · dodano: 24.08.2009 | Komentarze 0 |

Trasa taka jak na mapce, z tym że jechałem najpierw na Strumień z powodu silnego wschodniego wiatru. Jechało się całkiem, całkiem, średnia mogła być ciut wyższa, ale i tak nie jest źle. Zobaczy się jak będzie następnym razem jak nie będzie tak wiatr przeszkadzał.

Kategoria 50-100km, Kellys


Dane wyjazdu:
54.04 km 0.00 km teren
01:50 h 29.48 km/h:
Maks. pr.:29.27 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

W poszukiwaniu nowej trasy

Piątek, 21 sierpnia 2009 · dodano: 21.08.2009 | Komentarze 0 |

W większości jechałem tą trasą co normalnie, ale chciałem ominąć odcinki na których jest beznadziejny asfalt. Spokojnym tempem, celem było tylko znalezienie nowej drogi.
Jechałem przez miejscowości:
Łąka-Goczałkowice-Rudzica-Wieszczęta-Roztropice-Iłownica-Landek-Chybie-Strumień-Łąka
Cel osiągnąłem w pewnym stopniu, bo znalazłem bardzo dobrą nawierzchnię, ale trasa będzie krótsza o 4km i ma dużo więcej podjazdów. Jak się uda to w niedzielę wypróbuję nową trasę w całości, czyli do tego co dzisiaj dojdzie jeszcze mała pętla przez Łazy.
Kategoria 50-100km, Kellys


Dane wyjazdu:
43.65 km 0.00 km teren
01:22 h 31.94 km/h:
Maks. pr.:60.68 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Szybkie okrążenie

Czwartek, 20 sierpnia 2009 · dodano: 20.08.2009 | Komentarze 0 |

Trasa dookoła zapory, dzisiaj jechało mi się bardzo dobrze. Wiatr wiał od wschodu więc zaczynałem w stronę Strumienia, żeby nie mieć końcówki pod wiatr. Zazwyczaj jeżdżę odwrotnie, bo tak jak dzisiaj jechałem, to na skrzyżowaniach skręcam w lewo, no i muszę więcej razy zatrzymywać i średnia spada. Ale mimo to wyszła dzisiaj całkiem przyzwoita - 32,04 km/h - na bikestats wyszła niższa bo nie ma sekund. Udało mi się w końcu pozbyć denerwującego cykania przy korbie, okazało się, że to coś przy pedale. Odkręciłem, przykręciłem i jest teraz w porządku.
Kategoria 0-50km, Kellys


Dane wyjazdu:
43.59 km 0.00 km teren
01:24 h 31.14 km/h:
Maks. pr.:54.27 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Dookoła zapory Goczałkowickiej

Wtorek, 18 sierpnia 2009 · dodano: 18.08.2009 | Komentarze 0 |

Trasa ta co zwykle, jechało się dobrze, po za końcówką gdzie trochę przeszkadzał wiatr. Średnia w normie, przy korbie dalej coś denerwująco cyka. Już nie mam pojęcia co to może być, rano umyłem rower, dokręciłem śrubki, nasmarowałem łańcuch a to dalej cyka...
Kategoria 0-50km, Kellys


Dane wyjazdu:
43.55 km 0.00 km teren
01:25 h 30.74 km/h:
Maks. pr.:57.23 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Dookoła zapory

Poniedziałek, 17 sierpnia 2009 · dodano: 17.08.2009 | Komentarze 2 |

Trasa ta co zawsze, jechało się w miarę dobrze. Wiatr więcej przeszkadzał niż pomagał. Średnia słaba, chociaż spodziewałem się jeszcze gorszej. Rana na kolanie jeszcze trochę boli, ale bardziej przeszkadzało mi cykanie czegoś przy korbie przez całą drogę.
Kategoria 0-50km, Kellys


Dane wyjazdu:
51.00 km 40.00 km teren
03:38 h 14.04 km/h:
Maks. pr.:53.70 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kross A4

Bike Maraton Ustroń

Sobota, 15 sierpnia 2009 · dodano: 15.08.2009 | Komentarze 1 |

Kolejny maraton i niestety kolejny nieudany dla mnie. Najpierw na dworzec do Pszczyny. O 11 start. Przez 22km było wszystko super. Do czasu, aż łańcuch postanowił, że dalej nie pojedzie i został za rowerem. Niestety na to nie byłem przygotowany - żadnej spinki ani skuwacza. Po około 10 minutach spacerowania po trasie maratonu z łańcuchem w ręce, znalazł się na szczęście ktoś kto mi pomógł. Jechałem dalej, za jakiś czas zaczęły się szybkie i długie zjazdy, po których zorientowałem się, że bidon mi nawiał. No cóż, mogłem tylko liczyć na to, że za niedługo będzie bufet. Niestety nie był. Tak więc od 30 km, czyli przed najcięższym na trasie podjazdem jechałem bez picia. Bufet był dopiero przed samym końcem podjazdu. Brak płynów nie mógł nie wpłynąć na moją jazdę, szybko straciłem resztkę sił i wlokłem się powoli pod górę. Jakby tego wszystkiego było mało to gdzieś 3-4km przed metą zaliczyłem glebę na zjazdach. Niezbyt poważną, trochę się potłukłem i obdarłem kolano. 2km przed metą zaczął się asfalt. Trochę przyśpieszyłem i złapały mnie pierwszy raz skurcze, ale najgorzej było przy schodzeniu z roweru. Wg. mojego licznika trasa miała 45,89km, jechałem 3:19:53.
Nieoficjalne wyniki (z smsa) open 271/522, M2 107/168, czas 3:30:38. Następny planowany maraton w Krakowie, mam nadzieję, że będę miał więcej szczęścia.