Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi mich z miejscowości Łąka k. Pszczyny. Od 2008 roku mam przejechane 49604.99 kilometrów w tym 7525.70 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 26.47 km/h
Więcej o mnie.


button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.plbutton stats bikestats.plbutton stats bikestats.pl

Moje rekordy


Najwięcej w 24h: 200,05km w 6h:42min
Najlepsza średnia:35,87 km/h na trasie 42.44km
Największa prędkość: 78,08 km/h
Najdłuższy czas jazdy/dzień: 7h:02min

Losowe zdjęcia

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy mich.bikestats.pl

Archiwum bloga

Free counters!
Dane wyjazdu:
109.53 km 50.00 km teren
04:04 h 26.93 km/h:
Maks. pr.:40.39 km/h
Temperatura:
HR max:180 ( 90%)
HR avg:157 ( 78%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kross A4

Dokoła zapory Goczałkowickiej, przez Wisłe :P

Czwartek, 1 kwietnia 2010 · dodano: 01.04.2010 | Komentarze 0 |

Wyjechałem gdzieś mniej więcej o 9:30, wałem na zaporze goczałkowickiej cały czas prosto, aż dojechałem do Wiślanej Trasy Rowerowej i tej się trzymałem do samej Wisły.

Wiatr był raczej cały czas boczny, ale chyba jednak w stronę Wisły minimalnie przeszkadzał. Do Wisły zajechałem w niecałe 2 godziny, jechało się w miarę dobrze, mały ruch na ścieżkach rowerowych.

Zatrzymałem się na rynku, żeby zjeść bułkę i ruszyłem zaraz do domu.


Z powrotem jechałem w większości tą samą trasą, tylko, że wróciłem z drugiej strony zapory - od Strumienia. Czyli zrobiłem tak jak zawsze okrążenie dookoła zapory, tylko, że trochę bardziej naokoło:)

Zdjęć za dużo nie mam, bo się w zasadzie tylko 2 razy zatrzymywałem. Poniżej jedno, gdzieś w lesie w okolicach Zaborza:


W większości trasy powrotnej wiatr delikatnie pomagał, ale w okolicach 90km złapał mnie mały kryzys, bo zaczęło się pod wiatr. 8km wlokłem się 25-26km/h czyli poniżej średniej, mimo że byłem już na asfalcie. Na szczęście ostatnie 13km miałem z wiatrem więc bez większych problemów dojechałem do domu.

Do Wisły jeździłem już nie raz, jednak pierwszy raz jechałem treningowym, a nie wycieczkowym tempem, tak więc nie bardzo mam do czego porównać średnią, ale myślę, że jak na moją obecną formę to wyszła całkiem niezła.

Jeżeli chodzi o temperaturę, to rano jak wyjeżdżałem było ok. 13 stopni, ładnie świeciło słonko, jednak w okolicach Wisły trochę się po chmurzyło i zrobiło mi się zimno jak się zatrzymałem. Z powrotem było już całkiem ciepło i znowu świeciło słońce.


Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa oarek
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]