Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi mich z miejscowości Łąka k. Pszczyny. Od 2008 roku mam przejechane 49604.99 kilometrów w tym 7525.70 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 26.47 km/h
Więcej o mnie.


button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.plbutton stats bikestats.plbutton stats bikestats.pl

Moje rekordy


Najwięcej w 24h: 200,05km w 6h:42min
Najlepsza średnia:35,87 km/h na trasie 42.44km
Największa prędkość: 78,08 km/h
Najdłuższy czas jazdy/dzień: 7h:02min

Losowe zdjęcia

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy mich.bikestats.pl

Archiwum bloga

Free counters!
Dane wyjazdu:
118.25 km 0.00 km teren
04:26 h 26.67 km/h:
Maks. pr.:62.69 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Trek 1.5

Szosowo - Równica

Czwartek, 24 czerwca 2010 · dodano: 24.06.2010 | Komentarze 2 |

Wyjazd wcześnie rano po 9. Zaczęło się bardzo źle, najpierw zrezygnowałem z pulsometru, bo znowu nie działał, później jak już wyjechałem to licznik coś nie bardzo działał, a chwilę później jechałem za bardzo bardzo wolnym samochodem po wąskiej drodze i nie zdążyłem zareagować na widok dużej dziury w którą wpadłem. Rower aż jęknął, mam nadzieję, że rama się nie uszkodziła.

No, ale później było już trochę lepiej, po za przeszkadzającym prawie całą drogę silnym wiatrem.
Średnia bardzo, bardzo kiepska, ale słabo już się czułem od początku, widać jeszcze nie odpocząłem po przedwczoraj, a do tego lekko przeziębiony jestem.

Pomimo mojej słabej orientacji w terenie jakoś udało mi się trafić tam i z powrotem. Choć często zatrzymywałem się, żeby popatrzeć na mapę.
Nie brałem plecaka, a mam tylko jeden bidon no i po 80km koniec wody.. Jechałem tak jakieś 20-30km, aż znalazłem stację gdzie kupiłem w końcu coś do picia.

Kilometrów wyszło trochę więcej niżbym się spodziewał i to o jakieś 25km więcej.
Pogoda w miarę ładna, momentami lekko kropiło i trochę zimno się robiło jak słońce chowało się za chmurami. Na zjeździe z Równicy trochę zmarzłem, chyba będę musiał zainwestować w rękawki.

Płaskie odcinki na tej trasie były rzadkością, przeważnie był zjazd-podjazd-zjazd-podjazd itd.

W najbliższym czasie raczej się w tamte strony nie wybiorę, głównie z powodu rozkopanej ulicy bielskiej w skoczowie, nawet 20km/h to było tam za szybko.




Komentarze
mich
| 15:11 czwartek, 24 czerwca 2010 | linkuj dzisiaj jeszcze nie było tak źle:) ostatnio jechałem tam w niedzielę przy ładnej słonecznej pogodzie...
k4r3l | 14:52 czwartek, 24 czerwca 2010 | linkuj dwa autokary na pierwszym zdjęciu i dlatego nie lubię tego szczytu... ale oczywiście szacun za dystans!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa dykow
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]