Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi mich z miejscowości Łąka k. Pszczyny. Od 2008 roku mam przejechane 49604.99 kilometrów w tym 7525.70 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 26.47 km/h
Więcej o mnie.


button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.plbutton stats bikestats.plbutton stats bikestats.pl

Moje rekordy


Najwięcej w 24h: 200,05km w 6h:42min
Najlepsza średnia:35,87 km/h na trasie 42.44km
Największa prędkość: 78,08 km/h
Najdłuższy czas jazdy/dzień: 7h:02min

Losowe zdjęcia

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy mich.bikestats.pl

Archiwum bloga

Free counters!
Dane wyjazdu:
133.60 km 0.00 km teren
04:50 h 27.64 km/h:
Maks. pr.:69.96 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Trek 1.5

Kubalonka

Piątek, 20 maja 2011 · dodano: 20.05.2011 | Komentarze 1 |

W końcu udało mi się w maju wybrać w góry. Trasa taka prawie taka jak na mapce.
Planowałem wyjazd o 7 rano, ale trochę się grzebałem i wyjechałem 7:40. Od samego początku czułem, że jestem mocno zmęczony, w zasadzie to dzisiaj miałem odpoczywać a jechać jutro, ale na jutro pogodę nie za dobra zapowiadają.

Także wlokłem się strasznie, do tego jeszcze wiatr od południa więc w tamtą stronę jechałem cały czas pod wiatr. Podjazd pod zameczek też raczej słabo, 9:30 albo 10:30 nie pamiętam dokładnie. Jakoś nie przepadam za tym podjazdem, a widziałem, że jest on w tym roku na Pętli Beskidzkiej. Jakbym nie miał kompaktowej korby to chyba musiałbym zejść..

Na górze chwila przerwy na drugie śniadanie i szybki zjazd do Wisły. Po nowym asfalcie jedzie się dobrze, ale jak się wjedzie na ten stary to masakra...

Nie wiem czy licznik mi coś zaniżył czy co, bo wydaje mi się, że powinno być parę km więcej. Według mapki było by 140km, ale wracając w Skoczowie pojechałem na skróty przez Pierściec i powinno wyjść koło 137km.

W każdym razie i tak jest to najdłuższa trasa w tym roku i wyrównanie mojego zeszłorocznego rekordu. W zasadzie to po tej trasie nie czuję się bardziej zmęczony niż byłem rano. W drodze powrotnej trochę nadrobiłem średnią, bo na szczycie miałem tylko ok.25kmh, ale w sumie i tak cieniutka wyszła.

Wracając jak obejrzałem się do tyłu to było już widać nad górami ciemne chmury, a teraz już słyszę, że gdzieś grzmi.


Na Kubalonce © mich




Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa losie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]